Dwa koty gadają sobie:
- Kupiłem dzisiaj „kota w worku”. Dałem się oszukać. Poszedłem do sklepu po koto-komputer, ale nie sprawdziłem w sklepie czy działa i okazało się, że jest zepsuty.
A na dodatek nie wziąłem paragonu i nie mogę go reklamować.
- To masz przechlapane! Szkoda. :(
Wiesz, ja też miałem dzisiaj kiepski dzień. Kupiłem moje ulubione mleko, bo było w promocji, ale nie spojrzałem na datę ważności. I okazało się, że jest stare.
- To straszne!!! Stare mleko!!! Chyba musimy bardziej uważać...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Cześć Tomku
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Twoje Koty otrząsnęły się już po nieudanych zakupach i relaksują się na nartach.
Bardzo polubiłam czytanie Twoich historyjek.
Pomyśl o wydaniu Kociego Poradnika.
Pozdrawiam
Julia Niedziela
Fajny wpis. Krótki, zwięzły i na temat. :)
OdpowiedzUsuńMasz rację - trzeba pamiętać o paragonach. To ważne. Dzięki temu można uniknąć wielu kłopotów.
OdpowiedzUsuńDobrze, że o tym napisałeś.
Podobają mi się Twoje wpisy. Super!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPS.
A ty, sprawdzasz datę ważności na produktach spożywczych?
TOMKU! Gratulujemy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJulia i Natalia Niedziela
Dziękuję wszystkim którzy głosowali na mnie. Cieszę się, że spodobały się Wam "koty".
OdpowiedzUsuńDziękuję komisji.
Pozdrawiam Tomek Ryszewski ;)