środa, 13 stycznia 2010

Nie daj się nabić w butelkę - czyli jak kupować, żeby nie żałować

Dwa koty gadają sobie:

- Kupiłem dzisiaj „kota w worku”. Dałem się oszukać. Poszedłem do sklepu po koto-komputer, ale nie sprawdziłem w sklepie czy działa i okazało się, że jest zepsuty.
A na dodatek nie wziąłem paragonu i nie mogę go reklamować.

- To masz przechlapane! Szkoda. :(
Wiesz, ja też miałem dzisiaj kiepski dzień. Kupiłem moje ulubione mleko, bo było w promocji, ale nie spojrzałem na datę ważności. I okazało się, że jest stare.

- To straszne!!! Stare mleko!!! Chyba musimy bardziej uważać...

6 komentarzy:

  1. Cześć Tomku
    Mam nadzieję, że Twoje Koty otrząsnęły się już po nieudanych zakupach i relaksują się na nartach.
    Bardzo polubiłam czytanie Twoich historyjek.
    Pomyśl o wydaniu Kociego Poradnika.


    Pozdrawiam
    Julia Niedziela

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny wpis. Krótki, zwięzły i na temat. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz rację - trzeba pamiętać o paragonach. To ważne. Dzięki temu można uniknąć wielu kłopotów.
    Dobrze, że o tym napisałeś.

    OdpowiedzUsuń
  4. Podobają mi się Twoje wpisy. Super!!!!!!!!!
    PS.
    A ty, sprawdzasz datę ważności na produktach spożywczych?

    OdpowiedzUsuń
  5. TOMKU! Gratulujemy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Julia i Natalia Niedziela

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję wszystkim którzy głosowali na mnie. Cieszę się, że spodobały się Wam "koty".
    Dziękuję komisji.
    Pozdrawiam Tomek Ryszewski ;)

    OdpowiedzUsuń